Iga Świątek, sprawa Tary Moore i problem w sercu tenisa

Iga Świątek, sprawa Tary Moore i problem w sercu tenisa

 

Podczas gdy gwiazdy tenisa, takie jak Iga Świątek i Jannik Sinner, szybko i dyskretnie wyjaśniły swoje pozytywne wyniki testów, zawodnicy z dalszych miejsc w rankingu skarżą się na niesprawiedliwe traktowanie.

 

Pierwszą rzeczą, którą należy powiedzieć o Idze Świątek, jest to, że nie stosowała dopingu celowo. Raport na temat jej sprawy wyraźnie to podkreśla. Okazało się, że butelka tabletek melatoniny, którą wskazał jej zespół, pochodziła z partii zanieczyszczonej zakazaną substancją – trimetazydyną, której śladowe ilości wywołały pozytywny wynik testu.

 

Jednak Tara Moore również nie stosowała dopingu celowo. Niezależny trybunał orzekł, że brytyjska deblistka prawdopodobnie została zanieczyszczona mięsem spożytym w lokalnej restauracji, co doprowadziło do obecności dwóch zabronionych substancji – nandrolonu i boldenonu – w jej organizmie podczas turnieju w Kolumbii w kwietniu 2022 roku. Warto zauważyć, że Moore była jedną z trzech zawodniczek spośród 21 testowanych na turnieju, u których wykryto boldenon, co jest niezwykle rzadkie (substancja ta pojawia się w zaledwie 0,03% próbek na całym świecie).

 

Dlaczego więc Moore straciła 19 miesięcy kariery, spadła o 600 miejsc w rankingu i poniosła setki tysięcy funtów strat w publicznej walce o oczyszczenie swojego imienia (która wciąż trwa, ponieważ jej sprawa trafi do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w przyszłym roku), podczas gdy Świątek została zawieszona na zaledwie miesiąc, kilka tygodni po przeprowadzeniu testu w sierpniu, a jej sprawa była trzymana w tajemnicy przez Międzynarodową Agencję ds. Integralności Tenisa (ITIA)?

 

Podobne porównanie można przeprowadzić między Jannikiem Sinnerem, numerem jeden na świecie, który uniknął kary, argumentując, że został przypadkowo zanieczyszczony przez swojego fizjoterapeutę (Światowa Agencja Antydopingowa odwołuje się od orzeczenia o jego braku winy), a nisko sklasyfikowanym Stefano Battaglino, który uzyskał pozytywny wynik testu na tę samą substancję – clostebol – i przedstawił podobną linię obrony. Battaglino został zawieszony na cztery lata.

 

Każda sprawa jest inna, ale najbardziej rzucającą się w oczy różnicą między tymi wyrokami jest fakt, że Sinner i Świątek mieli środki, aby szybko i skutecznie podjąć działania prawne w swojej obronie, podczas gdy Moore i Battaglino nie.

 

Drogie zespoły prawników pięciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej Świątek i dwukrotnego zwycięzcy Sinnera skutecznie odwołały się od obowiązkowego zawieszenia w ciągu 10 dni od poinformowania ich o wynikach testów, co sprawiło, że sprawy te nie musiały być publicznie ujawniane.

 

Świątek zleciła testy swoich leków i suplementów w laboratoriach, aby zidentyfikować źródło zanieczyszczenia. Większość zawodników, takich jak Moore, nie jest jednak w stanie tak działać. Brak środków doprowadził ją do finansowej ruiny.

 

„Jestem zadłużona na setki tysięcy funtów” – powiedziała Moore w wywiadzie dla „The Times”. „Za każdym razem, gdy gram, to nie tylko kwestia wygranej lub przegranej. To pytanie: czy uda mi się spłacić długi? A wiem, że przede mną jeszcze długa walka”.

 

Po ujawnieniu sprawy Świątek niemiecka zawodniczka Eva Lys napisała na Twitterze: „A co z zawodniczkami, które jadły skażone mięso w Ameryce Południowej? Dlaczego Tara Moore nie otrzymała tylko miesięcznego zawieszenia? Zaczynam myśleć, że nie wszyscy są traktowani równo…”.

 

Novak Djoković podkreślił w sierpniu: „Rozumiem odczucia wielu zawodników, którzy kwestionują, czy są traktowani na równi”.

 

To prawda, że Świątek i Sinner mogli szybko i skutecznie się bronić. Ale ich sprawy uwidoczniły nierówności w systemie tenisowym, który w niektórych przypadkach bardziej szkodzi zawodnikom, niż ich chroni.